Coś się zmieniło w sprężynach Guardera dostępnych na naszym rynku.
Konkretnie to stosunek ich siły do tego co jest napisane na opakowaniu.
Od początku niemal wszechświata sprężyny Guardera były tymi, które dawały nieco większą moc niż wynika z przeliczenia oznaczenia na fpsy. M130 dawały prawie 140 m/s, m120 dawały pod 130 m/s i tak dalej.
Aktualnie obserwuję gwałtowną zmianę.
Sprężyny są słabsze.
Metodyka pomiaru jest prosta, bierzemy wagę domową, tłok, prowadnicę i sprężynę. Pakujemy sprężynę do tłoka i naciskamy prowadnicą tak głęboko aż równo z krawędzią tłoka skończy się sprężyna a prowadnica jeszcze nie zacznie naciskać.
W ten sposób poznajemy bezwzględną moc sprężyny. Jakby nie patrzeć budujemy w ten sposób prymitywny bo prymitywny ale powtarzalny siłomierz.
Od zawsze sprężyna sp130 w ten sposób zmierzona pokazywała 12 kilogramów nacisku. Co stopień sprężyny różnica wynosi około 1,45 kilograma. Zatem sp120 pokazuje odpowiednio 10,55-10.6 kilograma, sp110 około 9,1 kilograma, sp100 około 7,6 z groszami.
Oczywiście są to wyniki dla mojej wagi. U innych serwisantów wyniki różniły się bardzo niewiele więc można uznać, zę waga mi nie kłamie jakoś specjalnie.
Ostatnio coś się zaczęło psuć.
Pierwszy raz zetknąłem się z tym, kiedy ktoś przysłał mi m130 zakupioną na Ehobbyasia. Sprężyna miała się zupełnie nijak do oznaczeń na opakowaniu. Było napisane sp130 a moc repliki była na poziomie sp110. "Waga" sprężyny również pasowała do sp110 jako, ze wynosiła około 9 kilogramów.
Sprawę rozwiązałem zakupując kilka sp130 z Asgshopu. Wszystkie pokazywały piękne 12 kilogramów z maksymalnym odchyleniem o 0,07 kilograma.
Parę dni temu otrzymałem sprężynę "sp130" Guardera, dającą znów za mało fpsów. Na wadze pokazała mi 10,8 kilograma. Ten egzemplarz przyszedł z Taiwangunu.
Postanowiłem sprawę rozwiązać tak jak i poprzednio, zakupując sprężynę na Asgshopie. I co? Zonk. Dzisiaj przyszła i zanim się wziąłem za montaż postanowiłem ją "zważyć". Pokazało się zamiast oczekiwanych 12 kilogramów, dokładnie 10,8. Czyli równo to samo co na sprężynie od Taiwanguna.
Inna osoba przysłała mi z repliką nową sprężynę sp120 Guardera. Jej moc bezwzględna odpowiada sprężynie pomiędzy sp100 a sp110.
Pytanie brzmi: skąd się wzięła taka nagła różnica w niby tym samym produkcie co wczesniej?
W żadnym wypadku nie oskarżam ani Asgshopu ani Taiwanguna o celowe sprzedawanie podróbek. Sklepy te mają zbyt dobrą pozycję na rynku by próbować takich numerów. Kupowałem od nich części od początku świata i NIGDY nie były w żaden sposób wadliwe.
Nie twierdzę jednak, że zewnętrzne źródło nie mogło tym jakże szacownym instytucjom wepchnąć wadliwej serii produktów.
Niemniej na rzeczy coś jest i jeśli ktoś zetknął się z podobnym zjawiskiem to miło by było jakby podzielił się wrażeniami.
Na tę chwilę sytuacja dotyczy tylko sprężyn Guardera. Innych z reguły nie używam.
Co ciekawsze AnR, którego raczej wszyscy tu znają już jakieś pół roku temu, kiedy jeszcze zajmował się airsoftem, meldował mi nagły, nieregularny spadek mocy sprężyn Guardera.
Nie pamiętam z jakich źródeł AnR się w nie zaopatrywał ale były to inne źródła niż moje.
To oznacza, ze zjawisko się rozszerza.
Użytkownik poldeck edytował ten post 21 marzec 2013 - 15:48