Tak jak pisałem wcześniej:
1) Robisz na swoim terenie "arenę" i nastawiasz się na "wczasowiczów", dzieciaki itp.
Wtedy wystarczą sprężynowe klamki jako "startowe", potem gazowe odpowiedniki Beretty od STTi i sprężynowe tanie shotguny a na szczycie tanie repliki AEG od Cymy/Spartaca.
Ale i tak na tym nie zarobisz. Zapytaj kogoś kto ma takie sezonowe "pole" do Paintballa czy to się kalkuluje.
2) Przygotowujesz przenośny zestaw przeszkód - dogadujesz się z organizatorami zlotów ersoftowych i w ramach "atrakcji" na takich zlotach organizujesz turniej.
Takie rozwiązanie ma w zasadzie same plusy:
a - masz na zlotach ekipy które w ramach zabawy z chęcią się ze sobą zmierzą,
b - każdy może skorzystać ze swojej/swoich replik warunkiem może być tylko ograniczenie co do np magów małej pojemności przy AEGach i limitu amunicji.
c - nie musisz sie martwić o bezpieczeństwo tak jak przy przypadkowych ludziach bo każdy ma okulary nawet na "widowni" i wie że jest w miejscu gdzie może "oberwać kulkę"
Ale tu też nie zarobisz bo koszt wzięcia udziału musiałby być wliczony w "wejściówkę" na zlot, żeby ludzie mieli ochotę wziąć w tym udział.
Podsumowując - ASG jest na tyle specyficzne, że to nie pomysł na biznes w żadnej w zasadzie postaci poza sklepami i serwisem...


Airsoftowy counter strike
Rozpoczęty przez WTank8, kwi 07 2018 16:11
27 odpowiedzi w tym temacie
#21 | Napisano 07 kwiecień 2018 - 22:40
#22 | Napisano 09 kwiecień 2018 - 07:21
Użytkownik mikadorus dnia 07 kwiecień 2018 - 19:38 napisał
Będąc optymistycznie nastawiony.... liczę, że na same repliki wydasz 45 tysięcy złotych (na repliki dla 10 graczy). Kwotę można zmniejszyć do ok. 30 k, ale kosztem jakości. Podobnie licz ok. 10k na ekwipunek dla 10 graczy. Tj. kilka tarcz, kamizelki, kabury, dobra atestowana ochrona całej głowy ( aa i kabury weź dobre bo inaczej szybko pistolety potracisz).
#23 | Napisano 09 kwiecień 2018 - 17:47
Najważniejsza kwestia - jakie kary za bunnyhopping?
W sumie jakby mieć jakiś system liczników i komunikacji, tak że każdy dokładnie by wiedział zawsze co się dzieje, kiedy zaczyna się kolejna rundka, to zakup broni można by symulować karniakiem za przegranie dwóch rundek pod rząd - tylko boczniaki, shotguny, ogólnie słabsze repliki. Biorąc pod uwagę faktyczną cenę airsoftowych granatów, tych chyba nawet nie trzeba by było w żaden sposób ograniczać. Ogólnie wszystko jest możliwe na przygotowanym terenie.
A Counter-Strike to też mapy aim_ i fy_
W sumie jakby mieć jakiś system liczników i komunikacji, tak że każdy dokładnie by wiedział zawsze co się dzieje, kiedy zaczyna się kolejna rundka, to zakup broni można by symulować karniakiem za przegranie dwóch rundek pod rząd - tylko boczniaki, shotguny, ogólnie słabsze repliki. Biorąc pod uwagę faktyczną cenę airsoftowych granatów, tych chyba nawet nie trzeba by było w żaden sposób ograniczać. Ogólnie wszystko jest możliwe na przygotowanym terenie.
A Counter-Strike to też mapy aim_ i fy_

Użytkownik Mixon edytował ten post 09 kwiecień 2018 - 17:51
#24 | Napisano 09 kwiecień 2018 - 18:17
Tak, i jeszcze najlepiej zombie i surf mod.

#25 | Napisano 10 kwiecień 2018 - 08:33
#26 | Napisano 10 kwiecień 2018 - 17:07
I taniec na rurze

#27 | Napisano 11 kwiecień 2018 - 22:57
Użytkownik WTank8 dnia 07 kwiecień 2018 - 16:11 napisał
Cześć wszystkim, mam pomysł na to jak przenieść tryb i sposób gry w airsoft wzorując się na popularnej grze Counter Strike. Czy wy jako długoletni gracze mielibyście ochotę wziąć udział w takim wydarzeniu, gdyby udało mi się takowe zorganizować?
Jak już pooglądasz sobie i się dowiesz jak to ogarnąć to zdasz sobie sprawę że ma to sens tam gdzie komercyjny airsoft ma solidne fundamenty... czyli niestety nie w Polsce. Cóż, taka smutna rzeczywistość rodzimego hobby w którym większość grających wychodzi z założenia że "las jest za darmo"

#28 | Napisano 12 kwiecień 2018 - 10:49
Wydaje mi się że tu nie chodzi o fundament komercyjnego airsoftu, a raczej dostępne fundusze na hobby. Ceny replik / części / kulek są dla Zachodu Europy i USA proporcjonalnie do średniej krajowej 4 razy tańsze. Wyobraźcie sobie że za markową replikę nie płacicie 1600 zł, tylko 400 zł, za 1 kg kulek nie 40 zł, tylko 10 zł.
Za niedzielą komercyjną strzelankę u nas spokojnie można zapłacić 10-20 zł z własnym sprzętem i jest to normalna cena. Czyli na zachodzie 10-20 euro.
Nawet jeżeli przeznaczamy taki sam procent naszej pensji na airsoft jak na zachodzie, a nie jest to prawdą bo na zachodzie większy procent jest na rozrywkę, to można tam zarobić cztery razy więcej. A koszty życia nie są czterokrotnie wyższe.
U nas dodatkowo własne małe firmy dobijają podatki. Sam ZUS zabije taki pomysł. Może to być tylko dodatek do innej prowadzonej działalności, bo z samych weekendów się nie wyżyje.
U nas na szczęście dużo jest lasów państwowych, które są "za darmo". Są też porzucone PGRy, na których już się można pobawić mniej legalnie. A jak las jest prywatny to się idzie do właściciela z flaszką i nie ma problemu.
Za niedzielą komercyjną strzelankę u nas spokojnie można zapłacić 10-20 zł z własnym sprzętem i jest to normalna cena. Czyli na zachodzie 10-20 euro.
Nawet jeżeli przeznaczamy taki sam procent naszej pensji na airsoft jak na zachodzie, a nie jest to prawdą bo na zachodzie większy procent jest na rozrywkę, to można tam zarobić cztery razy więcej. A koszty życia nie są czterokrotnie wyższe.
U nas dodatkowo własne małe firmy dobijają podatki. Sam ZUS zabije taki pomysł. Może to być tylko dodatek do innej prowadzonej działalności, bo z samych weekendów się nie wyżyje.
U nas na szczęście dużo jest lasów państwowych, które są "za darmo". Są też porzucone PGRy, na których już się można pobawić mniej legalnie. A jak las jest prywatny to się idzie do właściciela z flaszką i nie ma problemu.